Jesu - Why Are We Not Perfect?
data premiery: wrzesień 2008
Hydra Head Records
Kolejne mini-wydawnictwo Justina K. Broadricka mogące wywołać mieszane uczucia. Nie tylko dlatego, iż zamiast oczekiwanej od dawna premierowej pełnometrażowej płyty, otrzymujemy kolejną w kolekcji płyt Jesu EPkę. W końcu te małe dzieła Justina mają swój urok, a wydane w 2006 roku Silver, przez niektórych fanów uznawane jest za płytę wyjątkową i przełomową.
Na Why Are We Not Perfect? składają się trzy nowe kompozycje (swoją drogą znane ze splita wydanego wspólnie z Eluvium… nie będziemy jednak czepiać się Broadricka za wypuszczanie tego samego materiału na dwóch różnych wydawnictwach). Rozpoczynający płytę Farewell to rozwinięcie koncepcji muzycznej z płyty Conqueror, równie klimatyczne i nieco bardziej wygładzone. Blind And Faithless, to krótki, acz ciekawy gitarowo/elektroniczny przerywnik, których w przyszłości grupy Jesu chciałoby się słyszeć więcej. Najważniejszy punkt płyty to utwór tytułowy, a w nim, obecność gitar ograniczona do minimum. Na pierwszym planie - typowe dla Broadricka, znane zwłaszcza z jego pobocznych projektów, delikatne i powolne elektroniczne beaty o brzmieniu tak specyficznym, że nie mozna pomylić ich z czymkolwiek innym, podane w znanym już shoegazeowym klimacie. To jeszcze jedna kompozycja, w której zdecydowanie słychać geniusz Broadricka jako producenta. Dodatkowo otrzymujemy również udziwnione, wręcz narkotyczne wersje dwóch najważniejszych utworów z płyty. Przetworzone tak bardzo, iż możemy traktować je w pewnym sensie jak całkiem nowe utwory.
Nie jest to płyta, która poraża i na pewno nie jest to album, który bez wahania polecić można słuchaczom rozpoczynającym dopiero swoją przygodę z Jesu. To płyta dla tych, którzy po wydaniu Silver i Conquerora nadal czują niedosyt związany z nową muzyką Justina, w pełni akceptują jego eksperymenty i całkowite odejście od metalowej muzyki. Jeśli w tym kierunku podąży Jesu, przysporzy sobie wielu wrogów. Zresztą, pewnie większość zatwardziałych Godfleshowców postawiła już na nim krzyżyk. Wierzę jednak, że część fanów podąży za nowymi pomysłami Broadricka i będą czekać z utęsknieniem na kolejny, nawet miniaturowy zestaw magicznych i pozornie mega-nudnych utworów. Trudno nie zauważyć, do której grupy zalicza się piszący te słowa...
ml
Na Why Are We Not Perfect? składają się trzy nowe kompozycje (swoją drogą znane ze splita wydanego wspólnie z Eluvium… nie będziemy jednak czepiać się Broadricka za wypuszczanie tego samego materiału na dwóch różnych wydawnictwach). Rozpoczynający płytę Farewell to rozwinięcie koncepcji muzycznej z płyty Conqueror, równie klimatyczne i nieco bardziej wygładzone. Blind And Faithless, to krótki, acz ciekawy gitarowo/elektroniczny przerywnik, których w przyszłości grupy Jesu chciałoby się słyszeć więcej. Najważniejszy punkt płyty to utwór tytułowy, a w nim, obecność gitar ograniczona do minimum. Na pierwszym planie - typowe dla Broadricka, znane zwłaszcza z jego pobocznych projektów, delikatne i powolne elektroniczne beaty o brzmieniu tak specyficznym, że nie mozna pomylić ich z czymkolwiek innym, podane w znanym już shoegazeowym klimacie. To jeszcze jedna kompozycja, w której zdecydowanie słychać geniusz Broadricka jako producenta. Dodatkowo otrzymujemy również udziwnione, wręcz narkotyczne wersje dwóch najważniejszych utworów z płyty. Przetworzone tak bardzo, iż możemy traktować je w pewnym sensie jak całkiem nowe utwory.
Nie jest to płyta, która poraża i na pewno nie jest to album, który bez wahania polecić można słuchaczom rozpoczynającym dopiero swoją przygodę z Jesu. To płyta dla tych, którzy po wydaniu Silver i Conquerora nadal czują niedosyt związany z nową muzyką Justina, w pełni akceptują jego eksperymenty i całkowite odejście od metalowej muzyki. Jeśli w tym kierunku podąży Jesu, przysporzy sobie wielu wrogów. Zresztą, pewnie większość zatwardziałych Godfleshowców postawiła już na nim krzyżyk. Wierzę jednak, że część fanów podąży za nowymi pomysłami Broadricka i będą czekać z utęsknieniem na kolejny, nawet miniaturowy zestaw magicznych i pozornie mega-nudnych utworów. Trudno nie zauważyć, do której grupy zalicza się piszący te słowa...
ml
http://whyarewenotperfect.com/